piątek, 29 listopada 2013

Kościół wobec ubóstwa

 

 

O predyspozycjach miejsca człowieka w społeczeństwie stanowi jego kondycja psychiczna, aktywność życiowa, wrażliwość, czy po prostu zaradność. Mimo, iż posiadają one swój początek w genach to jednak zasadniczą rolę w kształtowaniu osobowości i aktywności społecznej odgrywa rodzina jej etos i działanie, edukacja, która wzbogaca wiedzę społeczną i środowisko w którym realizują się wartości i korygują błędy. Stres może być w działaniu dopingujący, ale i obniżający aktywność, to wszystko zależy od kształtu osobowości.

Ludzie aktywni, organizują się w grupy społeczne, podporządkowują sobie mniej aktywnych, tworzą się zależności grupowe, różnice klasowe i społeczne. Niewolnictwo, pańszczyzna, wyzysk robotników, bezrobocie, damping pracownika, to znane zjawiska, które doprowadziły do ubóstwa nie tylko jednostki.

Ubóstwo które istnieje w każdym społeczeństwie to także konsekwencja niesprawiedliwości społecznej, odejścia od prawd Ewangelii a walka z nim powinna być zdecydowana. Ludzkość gnębi egoizm a jego wielkość proporcjonalna jest do dostatku - przypowieść o uchu igielnym. Utopią jest równość ekonomiczna wszystkich ludzi, która nie jest możliwa nawet gdy zostaną uruchomione wszystkie możliwe mechanizmy społecznego wsparcia. Ale takie mechanizmy roztropnie stosowane mogły by przynajmniej zlikwidować nędzę.

Jan Paweł II 1 maja 1991 roku, w dniu św. Józefa Rzemieślnika wydaje Encyklikę Centesimus Annusw „stulecie encykliki mojego Poprzednika Leona XIII, zaczynającej się od słów Rerum novarum. Celem tej encykliki jest uwydatnienie żywotności zasad sformułowanych przez Leona XIII".

Zmiana systemu polityczno-ekonomicznego niesie za sobą podziały społeczne na bogatych i ubogich, Ten głęboki podział  o którym pisze w encyklice papież, jest przyczyną walki o sprawiedliwość społeczną. W konkluzji Ojciec Święty Jan Paweł II stwierdza: „Przytoczone teksty zachowują i dziś swoją wartość, zwłaszcza w obliczu nowych form ubóstwa istniejących w świecie."

Służenie ideologii, a nie ewangelicznej prawdzie o człowieku, pogłębia różnice społeczne, prowadzi do ubóstwa ludzi ideowo nie zaangażowanych, zaciera poczucie ludzkiej godności. Zyski przedsiębiorstwa produkcyjnego winny być wykładnią dostatku jego pracowników, a nie ich ubożenia. „Kościół uznaje pozytywną rolę zysku jako wskaźnika dobrego funkcjonowania przedsiębiorstwa. Konkretnym wyrazem miłości do człowieka, a przede wszystkim do ubogiego, w którym Kościół widzi Chrystusa, jest umacnianie sprawiedliwości".

Sprawność systemu gospodarczego jest podstawą bytu państwa, również dobie kryzysu ekonomicznego. Gospodarka oparta na prawie poszanowania ludzkiej wolności, godności i sprawiedliwości, równoprawnego dostępu do rynku kapitałowego i wolnego rynku, zachęca człowieka do odważnego działania w służbie dobra. Decyzje polityczne nie mogą skazywać narodów na głód i rozpacz, ten rodzaj egoizmu władzy jest sprzeczny z prawem. Jednak odstępstwa od tych zasad istnieją  w świecie businessu, dla którego twarde reguły zysku nie szanują ludzkich praw i godności, spychając do ubóstwa.

Zupełnie nowe jest współczesne zjawisko konsumpcji sztucznej, czyli nie tej zaspokajającej potrzeby życiowe. To narkotyki, które prowadzą uzależnionych do nędzy, także energetyzujące napoje czy używki. Można by zadać pytanie dlaczego młody człowiek, chętniej wypija Coca Colę niż zje śniadanie. Odpowiedź prosta to coca działa, choć jej ilość w napoju jest minimalna. Ta sztuczna konsumpcja jest przyczyną ubóstwa, choćby z tego powodu że jest droga a koszty leczenia uzależnień są ogromne.

Wojny prowadzą do ubóstwa całe społeczeństwa. Dlatego instrumentem zapobiegawczym jest społeczny rozwój, o który powinny dbać zjednoczone organizacje narodów a przede wszystkim rodzina. „Trzeba odkryć na nowo, że rodzina jest sanktuarium życia… Człowiek jest przede wszystkim istotą, która szuka prawdy, usiłuje nią żyć i pogłębiać ją w dialogu, który obejmuje dawne i przyszłe pokolenia… istnieje zbiorowa odpowiedzialność za unikanie wojny, istnieje też zbiorowa odpowiedzialność za popieranie rozwoju".

Konsumizm oparty na rozwoju technicznym może doprowadzić do gigantycznych form ubóstwa. W krajach zachodnich istnieje ubóstwo grup marginesu, ludzi starych i chorych, uchodźców i emigrantów.

Kościół wzywa do umacniania Chrystusowej sprawiedliwości, bo pomoc ubogim powinna stanowić sposób do czynienia dobra. Zrozumienie obecności Boga w każdym człowieku , to determinacja postawy solidarności i społecznej miłości, którą lansuje papież Franciszek. Papieski jałmużnik abp. Konrad Krajewski wieczorami jeździ  po Rzymie rozdawać jałmużnę ubogim. Środki na ten cel przeznaczone są z dochodów ze sprzedaży odpustów papieskich. Tak było za ostatnich papieży. „Kiedy mówię papieżowi, że wieczorem wychodzę na miasto, jest zawsze ryzyko, że on pójdzie ze mną"- mówi arcybiskup.

W Indiach Kościół wspiera działania Amnesty International w edukacji dla Godności. W Afryce obok działań związanych z misją charytatywną prowadzi się także naukową refleksję na temat zjawiska ubóstwa.  Dla Kościoła w Azji podstawową perspektywę w walce z ubóstwem jest pluralizm lokalnych kultur, w której szuka on teologii Azji na wielość religii. Kościół w Ameryce Południowej napotykał ogromne ubóstwo, które zdaniem wielu powodowane było przez dostrzegalną niesprawiedliwość.

Religie świata traktują dość odmiennie problem ubóstwa i to w zależności od uzależnień rządowych państw w których żyją ich wyznawcy. Zinstytucjonalizowany buddyzm jest wyraźnie gotów akceptować lub ignorować niesprawiedliwość czy tyranię wszelkich systemów politycznych, w których zasięgu się znalazł. Islamskie agencje pomocowe działają jako instrument rządów lub organizacji islamskich.