czwartek, 8 września 2016

Katol


 

Katol to termin jak to się mówi w żargonie dziennikarskim „ukuty" przez Jacka Żakowskiego polskiego dziennikarza związanego z Gazetą Wyborczą. Przyjął się do słownika języka polskiego jako pogardliwe określenie Katolika.

Można zadać pytanie dlaczego tak się stało?

Popatrzmy na fakty choćby z naszego podwórka: idzie procesja w oktawie Bożego Ciała, na ławce przed naszym kościołem św. Wojciecha siedzi młoda kobieta i pisze SMS-a, nawet nie podnosząc głowy, a chodzi na mszę św. na godz. 9. Już nie wspominam o tym, że powracający ludzie z Katedry z uroczystości Bożego Ciała nie przyklęknęli  na widok diakona z bursą niosącego Ciało Chrystusa do chorego. Być może wydarzenia w Sokółce i Legnicy nie zrobiły większego wrażenia.

W naszej parafii na mszach św. niedzielnych jest około 27% parafian rok rocznie, 37% dzieci przychodzi do kościoła oraz kilkanaście matek z wózkami. Ludzie siadają na okolicznych ławkach z dala od kościoła, rozmawiają odbierają telefony, spacerują lub biegają z dziećmi. Niektórzy np. „goście komunijni" palą papierosy, bo przyszli tylko wręczyć prezent i być na przyjęciu, w kościele za duszno i za nudno. W porównaniu ze średnią krajową 45%, diecezja krakowska ma frekwencję  uczęszczających na mszę 51,3% ( diecezja szczecińsko kamieńska 24,3%,  tarnowska 69%: Łososina Dolna k. Limanowej 97%.)

Jest nas Katolików (dane z 2014r.) 92,2,%. Zachodzi pytanie ilu traktuje wiarę jako obyczaj, a ilu nią żyje. Sadzę, że wtedy liczba spadła by znacznie, zwłaszcza że blisko 60% nastawionych jest krytycznie wobec Kościoła. Często się słyszy. „Nie mów mi o Kościele, widzisz co się dzieje".

 Dominikanin O. Joachim Badeni OP w swojej książce „Uwierzcie w koniec świata" napisaną pod wpływem własnych objawień na rok przed swoją śmiercią w 2010r. ostrzega duchownych i wiernych przed gniewem Bożym.

 O. Jan Andrzej Kłoczowski OP Filozof i duszpasterz  laureat 16. edycji Nagrody Znaku i Hestii im. księdza Józefa Tischnera 2016, powiedział w odpowiedzi na laudację: „Nie uczy się świeckich działania w Kościele,  kazania nie przyciągają wiernych. Kościół pełni rolę usługową: niedzielna msza, chrzty, śluby, pogrzeby. Seminaria kształcą  dydaktyków nauczania religii a powinny duchownych".

Istnieje w Kościele urząd świeckich powołany przez Episkopat działający jako stowarzyszenie, mający wszelkie prawne możliwości reprezentowania świeckich Katolików w parlamencie, senacie i władzach samorządowych. To Akcja Katolicka, która powinna pełnić rolę animacyjną i integrującą wszystkie wspólnoty parafialne i odpowiadać za ich formację, kształtować postawy świeckich względem Kościoła. Czy rządcy parafii zechcą takiego wsparcia?

            Telewizyjny serial „Czterdziestolatek" był doskonałą satyrą na stosunki społeczne w socjalistycznej Polsce. W klasie do której chodził syn bohatera filmu nauczyciel WF zadał pytanie kto uprawia sport. Jeden z uczniów wymienił nazwisko biegaczki – Katolik. Nauczyciel nie skojarzył zbladł, zaczął nerwowo gestykulować i wreszcie wydusił z siebie:

„ Katolik , tak oczywiście bez względu na wyznanie". Wielu z nas pamięta jeszcze te czasy, gdzie było odwagą powiedzieć jestem Katolikiem a dojdziemy do tych gdzie trudno będzie rozróżnić katola od Katolika.